4 października 2012 w warszawskiej Sali Kongresowej odbędzie się premiera wyjątkowego spektaklu - "Kolory Nadziei". Z Ryszardem Wolbachem (ex-Harlem), pomysłodawcą, wokalistą i autorem muzyki widowiska "Kolory Nadziei", rozmawia Tomasz Dziedzic.
Tomasz Dziedzic, Wyspa.fm: Już 4 października w warszawskiej Sali Kongresowej premiera spektaklu „Kolory Nadziei“. Opowiedz nam o kulisach powstawania widowiska – skąd pomysł i jak długo się przygotowujesz do premiery?
Ryszard Wolbach: Widowisko „Kolory Nadziei” to pierwszy etap szerokiego projektu pod tym samym tytułem. Kolejnymi będą: wydawnictwo muzyczno-literackie, szkolenia wreszcie Festiwal Szczęścia. Pomysł narodził się w głowie Basi Szafraniec a realizujemy go w ramach szalonych pomysłów Agencji IDO. Koncepcja jest prosta. Wiedza na temat psychiki człowieka materializuje się w postaci muzycznego, tanecznego i wizualnego spektaklu, który ukazuje najbardziej skrajne emocje, jakie towarzyszą człowiekowi w stanach głębokich załamań, porażek życiowych, jak i w chwilach radości, szczęścia. Historia bohatera widowiska opowiadana jest tekstami piosenek śpiewanych przez naszych solistów, obrazowana jest również dynamicznymi układami tanecznymi (Alternatywny Teatr Tańca Luz z solistą Igorem Leonikiem) oraz fabularną i animowaną wizualizacją. Przygotowania trwają już praktycznie od 2 lat kiedy to Basia zaczynała pisać książkę a Kamil Szafraniec (ps. Sopor) oraz ja rozpoczęliśmy prace nad naszymi płytami, które stanowią kanwę muzyczną i tekstową widowiska. Warto zwrócić również uwagę na fotografie Alicji Reczek, na których odnajdziemy emocje towarzyszące bohaterowi takie jak: ból, rozpacz, miłość, szczęście. Są one również elementami wizualizacji spektaklu.
T.D: O czym będą “Kolory Nadziei”?
Ryszard Wolbach: Kolory Nadziei to muzyczna opowieść o przemianie, swoistej transformacji człowieka początkowo zagubionego, nieszczęśliwego w człowieka obdarzonego siłą pozwalającą przezwyciężyć jego lęki i obawy, dążyć konsekwentnie do wytyczonych celów. Wiemy, jak wielu z nas nie radzi sobie z życiem, brutalnym i pełnym zagrożeń. Wiemy także, że miłość, przyjaźń, dobre słowo, dotyk czynią cuda. Może to naiwne, ale wierzymy w to, że może to naprawdę odmienić los wielu , nieszczęśliwych dziś ludzi. Na przestrzeni dwugodzinnego spektaklu odbywa się uporczywa walka złych, dokuczliwych myśli z myślami dobrymi. W kolejnych scenach pojawiają się: strach, ból, nadzieja, miłość. Formuła widowiska może zaskoczyć, ponieważ rolę głównego bohatera gra tancerz, Igor Leonik. Piotr Cugowski, Michał Rudaś, Ryszard Wolbach, Marcin Kołaczkowski, Kamil Szafraniec, Kalina Kasprzak i tancerze to po prostu myśli bohatera. Raz złe, destrukcyjne, kiedy indziej pełne ciepła i miłości. Wierzymy głęboko, że w spektaklu, jak i w życiu te dobre w końcu zwyciężą.
T.D: W obsadzie Piotr Cugowski, Michał Jelonek. Czyli bardziej Rock Opera, niż teatr?
Ryszard Wolbach: Michał Jelonek jest współproducentem muzycznym płyty Kamila Szafrańca kryjącego się pod pseudonimem Sopor (to także nazwa jego formacji). Płyta nosi tytuł „ Wielka Moc” i Jelonek odcisnął na niej wyraźne piętno. Ciekawe jest to, że na tej rockowej było nie było płycie nie ma ani jednej solówki gitarowej. Są za to pełne pasji, czasami liryki solówki Michała Jelonka. Płyta utrzymana jest w oryginalnej stylistyce muzyki symfonicznej wspartej mocną, często metalową sekcją. Michał Jelonek ma w widowisku bardzo ciekawą rolę. Raz przekorny, innym razem demoniczny często dowcipny. Czyli jest sobą. Piotr Cugowski to moim zdaniem najlepszy obecnie rockowy głos w naszym kraju. W ogóle myślę, że Bracia to super wartościowa formacja rockowa ze swoim konsekwentnym, muzycznym kręgosłupem. Wielu twierdzi, że ich muzyka jest zbyt trudna, za mało przebojowa, ja jednak doceniam w pełni ich talent i konsekwencję. Piotr Cugowski zaśpiewał na płycie Harlemu co było dla mnie osobiście wielkim zaszczytem. Obserwowałem jego pracę w studio i wiem, że to wielki talent. Jest mi niezmiernie miło, że Piotr w widowisku Kolory Nadziei zaśpiewa moje piosenki. Niewątpliwie nadał im wyjątkowy charakter. Nie zapominajmy również o Michale Rudasiu. Ten obdarzony wyjątkową barwą i skalą wokalista prezentuje w spektaklu swoje ogromne możliwości. Nauki śpiewu udzielał mu m.in. Anup Misra – mistrz hinduskiej ragi.
Reżyserem i wokalistą jednocześnie jest Marcin Kołaczkowski. Ten śpiewający aktor ( reżyserował rock-operę Krzyżacy) nadał utworom Kamila niepokojący, przejmujący wymiar. To ciekawa, bardzo wyraźna rola. Kalina Kasprzak to uczestniczka wielu programów telewizyjnych. Piękna dziewczyna obdarzona ciekawym i charakterystycznym głosem. Sam osobiście działam na scenie rockowej od lat ( z tego 15 w Harlemie) trudno więc się dziwić, że moje utwory napisane na potrzeby widowiska i utrwalone na płycie „Wielki Dzień” są w większości utrzymane w stylistyce rockowej. Jednak są również tu wycieczki muzyczne w inne rejony muzyczne: pop, ballada, blues, folk. Rock Opera ? Coś w tym jest.
T.D: Czy po premierze wyjedziecie z widowskiem do innych miast ? Czy to jednorazowe przedsięwzięcie?
Ryszard Wolbach: Planujemy w przyszłym roku zawitać do wielu miast. To duże przedsięwzięcie i wymaga odpowiednich przestrzeni. Nie obawiamy się również pokazać nasz spektakl w warunkach plenerowych.
T.D: Wraz z premierą widowiska odbędzie się premiera dwóch płyt – twojej “Kolory Nadziei” oraz “Tajemna moc” Kamila Szafrańca. To twoja pierwsza w pełni autorska płyta. Czy była pisana i komponowana na potrzeby widowiska? A może odwrotnie - najpierw był pomysł na płytę, a wyszło coś więcej?
Ryszard Wolbach: Moja płyta „Wielki Dzień” jest utrzymana w konwencji koncept-albumu. Od samego początku była konsekwentnie tworzona na potrzeby tego projektu. To bardzo osobista opowieść o losach człowieka, jego słabościach, wątpliwościach ale i o poszukiwaniu siły, wiary do walki z nimi. Piszę też (jestem autorem wszystkich tekstów) o miłości, przyjaźni i pokładach dobrej energii, którą każdy posiada jednak czasami o tym zapomina. Jest też o magii dobrych słów, marzeniach i dotyku. Faktem jest, że w moich poprzednich formacjach (Babsztyl i Harlem) dzieliłem się z kolegami swoimi pomysłami na teksty i muzykę. Teraz odpowiadam za wszystko sam. Dodam również, że wielką inspiracją dla tworzenia tej płyty była Basia Szafraniec, która cierpliwie i oczywiście z subtelnym urokiem podpowiadała mi , gdy pojawiały się wątpliwości.
T.D: Kamil Szafraniec, współprodcent i twarz “Kolorów Nadziei”, oprócz zaangażowania muzycznego, stworzył również wizualizacje oraz grafikę albumu. Na swoim blogu napisałeś o nim “Jego atutem jest młodość. Wróżę mu dużą karierę.” – myślisz, że widowisko otworzy przed nim drzwi do kariery?
Ryszard Wolbach: Życzę mu tego z całego serca. To wspaniały chłopak. Bezkompromisowy , czasami uparty, ale dobrze wie, czego chce. To dobrze rokuje. Stworzył bardzo ciekawy, muzyczny świat pełen tajemnic, zaklęć, legend. Porusza się ze swobodą po krainie elfów, magów, półcieni i pełnych słońca krajobrazów muzycznych. Duży talent i ogromna wrażliwość. Warto dodać, że jego grafiki komputerowe stanowią wraz z pracami Szymona Szymańskiego treść i kanwę wizualną widowiska. Typ nietoperza, nie próbujcie go budzić przed południem, bo to bez sensu. Jego wizerunek (intrygujący) odnajdziecie na materiałach promocyjnych projektu.
T.D: Projekt "Kolorów Nadziei" to także szkolenia. Co to za szkolenia i do kogo są skierowane? Czy samo widowisko będzie traktowane już jako szkolenie, czy będą jakieś dodatkowe zajęcia?
Ryszard Wolbach: Szkolenia z zakresu motywacji i doskonalenia osobowości człowieka skupiają się głównie na zrozumieniu samego siebie, znalezieniu odpowiedzi kim jestem i do czego dążę, jak żyć szczęśliwie. Prowadzone są przez profesjonalistów, trenerów z doświadczeniem, organizowane w pięknie położonych hotelach i ośrodkach szkoleniowych. Wykłady i warsztaty mają na celu zwiększyć poziom wiedzy uczestnika, ale przede wszystkim zmienić jego samoświadomość i postawę wobec życia, uczynić pewniejszym siebie, swoich racji i wartości. Mają motywować do działania, do realizowania swoich marzeń. Prowadzone są w sposób niekonwencjonalny. W szkoleniach wykorzystywane są wywiady przeprowadzone i zarejestrowane kamerą z wieloma autorytetami z różnych dziedzin życia. Zapraszani są również ludzie sukcesu, którzy dzielą się z uczestnikami swoimi doświadczeniami.
Innowacyjność polega na połączeniu wykładów i warsztatów z działaniami artystycznymi, z teatrem i muzyką. Dzięki temu przekazywana wiedza nie jest zbyt kolokwialna, tylko pełna ekspresji i emocji, przez co dociera do uczestnika z większym skutkiem niż tradycyjne szkolenia.
T.D: Książka, płyty z muzyką, widowisko, szkolenia – taki pakiet to chyba nowość w Polsce?
Ryszard Wolbach: „Kolory Nadziei” to wyjątkowe wydarzenie artystyczne, występujące w formie: wydawnictwa (książka i 2 płyt z muzyką), widowiska, fotografii artystycznej, szkoleń, portalu społecznościowego oraz Festiwalu Szczęścia. Jest to niewątpliwie jedyna taka propozycja na polskim rynku artystycznym i wydawniczym. Celem jest propagowanie pozytywnego myślenia jako sposobu na realizację marzeń i osiąganie życiowego sukcesu, motywację ludzi, ukazanie piękna życia, ukazanie pozytywnego myślenia jako sposobu obrony przed stresem i depresją. Myślę, że projekt tak szeroki i zróżnicowany to prawdziwe novum w naszym kraju.
T.D: Dziękuję za rozmowę